Kilka miesięcy temu przeczytałam książkę Mariusza Szczygła „Projekt: Prawda”. Szczygieł pożyczył od Stanucha poniższe przekonanie i zaczął poszukiwać ludzkich prawd.
Kiedy uspokoiłem się wreszcie, przyszło mi do głowy, że każdy rozsądny człowiek powinien dążyć do prawdy, starać się odkryć w swoim życiu jedną, bodaj najmniejszą prawdę. W przeciwnym razie jego życie jego wydawać się może zmarnowane.
Jedna ze znalezionych przez Szczygła trafiła do mnie szczególnie. Była to prawda Tadeusza Wiśniewskiego, lat 72, taksówkarza dorabiającego do emerytury.
Nie można żyć tylko dla siebie, zamkniętym w sobie. Więc codziennie z kolegami na kawę chodzimy. Dziś było nas pięciu, ale czasem jest nas pięćdziesięciu. Słuchałem kiedyś w radiu jednego profesora: rozmawiać, mówił, jak najwięcej rozmawiać z ludźmi.
Posłuchałam Pana Tadeusza i mogę przyznać mu rację. Jestem wdzięczna, że się tą prawdą ze mną podzielił. Dziś czuję, że jedna z moich prawd dojrzała do ujrzenia światła dziennego. Oto i ona:
Nikt nie powie Ci, co masz robić. W systemowej szkole wzrastamy w przekonaniu, że istnieją określone ścieżki, którymi należy podążać oraz kamienie milowe, które należy osiągnąć. Tymczasem ich ścieżki i ich kamienie są tylko jedną z możliwości. Nie bój się wyznaczyć własnych.
Kolaż: projektowanie tożsamości by Weronika Zimna
A jaka jest Twoja prawda?
Chciałabym ją poznać.